Devil Express Soulstice - Recenzja

Wesołego nawzajem! Święta to jest jednak wspaniały czas, cały ten czar roztopionego śniegu na drodze albo wspaniałe rozmowy o polityce przy wigilijnym stole to coś czego nie zapomni nikt przez cały rok aby tylko do tego wrócić w następnym, ale są i dobre strony tego magicznego czasu jakim są święta... Świąteczne gry!

Już od pewnego czasu moje oko przykuła pewna gra studia Bad Pet, twórców Devil Express a dokładniej mówiąć Devil Express Soulstice, nie wiedziałem o niej jednak zbyt wiele, tylko tyle że jest grą która dzieje się w świecie Worfa i spółki ale w okresie wigilijnym lub jak to gra określa "Dusznym" więc kiedy najlepiej było ją ograć jak nie w okres dawania radości oraz robienia bączków swoim superwozem pod jakimś supermarketem?


DES to gra krótka gra przygodowo świąteczna w której jako kurier Worf wracamy do już nie tak zaklętego budynku mieszkalnego prowadzonego przez demona Desmonda aby uradować wszystkich jego mieszkańców magią rozdawania prezentów które to otrzymali przez swoich najbliższych. Ta część jest o wiele prostsza od poprzedniego Devil Express w którym to mieliśmy do wykorzystania jeden dodatkowy element jakiego tutaj brakuje a mianowicie system ekwipunku, w czasie świąt Worfowi zostało to odebrane i prezenty rozdaje od razu każdemu kto tylko takowy dostał według twórców gry. Już wcześniej sposób w jaki pierwsza część została napisana robił na mnie wrażenie swoją prostą lecz przyjemną narracją i prowadzeniem dialogów między bohaterami, tutaj zostało to dopracowane do prawie że perfekcji ponieważ jeśli ktoś wcześniej grał w DE i kojarzy te wszystkie przedziwne stworzenia poczuje wielką radość z rozmów jakie bohaterowie między sobą prowadzą.


Grafika dalej jest stworzona prostą 8-16... powiedzmy że 12 bitową kreską, co całkowicie nie przeszkadza ponieważ wszystko czego potrzebujemy się doszukać w postaciach jest tutaj widoczne i wygląda po prostu schludnie i uroczo jak na ten typ gry przystało. Jedyne do czego można by się było przyczepić to sposób w jaki gra jest zgnieciona w poziomie przez co wygląda jakby pasowała tylko do gry na komórki ale tak też wyglądała pierwsza jej część, może to ja po prostu robię się stary i jednak wolę jak widzę trochę więcej świata przedstawionego a nie tylko jego taki mały urywek ale potem jest to rekompensowane nam na sam koniec gry.


Jak zawsze wspomnieć trzeba o wspaniałej muzyce która została stworzona przez człowieka pod pseudonimem 7wave który jest perkusistą jednego z moich ulubionych zespołów Good Kid (a przynajmniej tak mówił spotify) i którego także poznałem przez Devil Express, a więc znowu wielkie gratulacje za świetnie napisaną tym razem świąteczną muzykę która przygrywa nam w trakcie gry i nie nudzi się nawet na chwilę a słucham jej nawet w trakcie pisania tej recenzji.


Podsumowując Devil Express Soulstice to fenomenalna gra którą można zaliczyć to coraz to bardziej rosnącego gatunku "Cozy Games" bo dzięki niej można poczuć ogromne ciepło i miłość do swoich najbliższych albo chociaż poczuć się nieco lepiej w ten cudowny czas który wszyscy możemy się miłować.

Jeżeli sami chcecie wrócić do Worfa oraz ferajny w ten zimowy okres to zapraszam tutaj: Devil Express Soulstice

Ocena: 8/10

Plusy:

+ Muzyka

+ Grafika

+ Fabuła oraz sposób wymiany zdań między bohaterami

Minusy:

- Za wąski ekran jak na moje biedne stare oczy

Komentarze

Popularne posty